Kolorowe
reflektory, błyski fleszy oraz gorące nazwiska muzycznej sceny – tego
wszystkiego nie zabrakło na zorganizowanej po raz pierwszy w Polsce MTV EMA
Pre-Party – imprezie będącej swoistą rozgrzewką przed corocznym rozdaniem
europejskich nagród MTV. Jeszcze przed przybyciem na to wydarzenie, ochrzciłem
ten event mianem EMA dla ubogich i
niestety po części się to sprawdziło. Nie zmienia to faktu, że bawiłem się całkiem
dobrze.
1. Miejsce
Doprawdy nie
mam pojęcia co organizatorzy wszelakich imprez, fashion weekendów i koncertów
widzą w miejscu nazwanym światowo ( a jakże!) Soho Factory. Obskurna, zimna
hala na Pradze z trudnym dojściem. I żeby nie było – lubię surowe i
minimalistyczne klimaty. Książkowe przykłady genialnego wykorzystania
industrialnych budynków i pomieszczeń można znaleźć na każdym kroku w Łodzi.
Byłe fabryki i zakłady zamienione w klimatyczne, hipsterskie knajpy i kluby
odpowiednio urządzone wyglądają świetnie. Tego niestety nie można powiedzieć o
warszawskim Soho Factory. No ale mniejsza z wyborem miejsca. Całość została
niby całkiem nieźle zaaranżowana na potrzeby telewizyjnej imprezy. Czemu niby? Po
zawieszenia wzroku na nieco dłużej dostrzegłem, że do udekorowania głównej hali
użyto czegoś, co przypominało wypełnione wątłym kolorowym światełkiem
…gigantyczne baniaki na wodę. Może to tylko moje wrażenie, jeśli ktoś wie coś
więcej, serdecznie proszę o komentarz na dole. Plus za szatnię, bar i okazałą
scenę. Minus za bardzo skromny wystrój i zmuszenie co bardziej głodnych
uczestników do spożywania posiłków ( że tak sobie pozwolę nazwać hamburgery) na
zewnątrz w jesiennym chłodzie.
2. Gwiazdy
Ewelina Lisowska w czasie występu
Główną
atrakcją wieczoru byli oczywiście nominowani do nagrody MTV EMA w kategorii
najlepszy polski wykonawca (w języku światowym szumne Best Polish Act). Na scenie zaprezentowali się kolejno Donatan (po
raz pierwszy nominacja dla producenta muzycznego,a nie stricte wykonawcy) Kamil
Bednarek z zespołem (zwycięzcy nagrody), Ewelina Lisowska, Margaret oraz Dawid
Podsiadło. Całość sprawnie poprowadził duet Patricia Kazadi oraz debiutujący w
roli konferansjera Torres z zespołu Afromental.
Kamil Bednarek ze statuetką MTV EMA
Donatan z
powodzeniem liczonym w ilości sprzedanych płyt gra na niezrozumiałej przeze
mnie strunie poruszającej serca polskiej publiczności. Połączenie hip hopu i
muzyki ludowej przypomina mi coraz bardziej absurdalne klimaty panujące w
ostatnich latach na finałach konkursu piosenki Eurowizji, ale co kto lubi, nie
wnikam. Kamil Bednarek jest typowym zwierzęciem scenicznym. Z pomocą niesamowitej,
pozytywnej energii oraz szerokiego uśmiechu i przypuszczalnie dzięki
odsłoniętym umięśnionym ramionom kupił publikę, a zwłaszcza jej żeńską część
dosłownie w kilka sekund. Ewelina Lisowska zaczęła występ od piosenki
„Aero-Plan II”, do której niebawem ma wyjść teledysk. Nieznany publiczności
utwór nie przyjął się z dużym aplauzem, jednak tłum zdecydowanie ożywił się w
czasie wykonywania hitu „W stronę słońca”. Margaret zaprezentowała się w
niebieskim futerku, a w czasie jednej piosenki ze sceny poleciało konfetti, co
może nieco odwróciło uwagę od jej niezbyt pewnego wokalu. Możliwe, że to wynik
złego odsłuchu, lub gorszej predyspozycji młodej piosenkarki. Jako ostatni
polski wykonawca na scenie pojawił się Dawid Podsiadło, który zaczął swój występ od przeboju „Trójkąty i kwadraty”.
Laureat II edycji polskiego X Factora to stylistyczne przeciwieństwo Margaret
zarówno w kontekście wyglądu, jak i gatunku wykonywanej muzyki, jednak oboje
spotkali się z życzliwą reakcją zgromadzonych ludzi.
Dizzee Rascal na scenie w Soho Factory
Jako zagraniczna
gwiazda wieczoru wystąpił Dizzy Rascal. Raper był już wcześniej w Polsce z
okazji lipcowego koncertu Rihanny w Gdyni, gdzie wystąpił jako support. Jego
energetyczny występ był już ostatnim tego wieczora. Po nim uczestników imprezy
rozkręcał już tylko DJ.
Honorata "Honey" Skarbek
Poza
nominowanymi do nagrody, na imprezie pojawili się m.in.: Honorata „Honey”
Skarbek (prezentowała się bardzo ładnie w obcisłej białej sukience) Natalia Siwiec,
projektantka Lana Nguyen, Candy Girl, Łukasz Jakóbiak, debiutujący piosenkarz
Dawid Kwiatkowski, Aleksandra Szwed, aktor Michał Milowicz oraz zastęp wszechobecnych blogerek
modowych z Julią „Maffashion” Kuczyńską na czele. Do tego nieco egzotycznego
zestawu dołączył niespodziewanie także Kazik Staszewski.
3. "Ekipa na bogato"
Obsada "Warsaw Shore"
Trudno było
również oprzeć się wrażeniu, że Pre-Party było jednak przede wszystkim
pretekstem do wypromowania najnowszego programu stacji MTV Polska, czyli Warsaw
Shore – Ekipa z Warszawy. Emisja pierwszej polskiej edycji jednej z najbardziej
żenujących produkcji w historii telewizji rusza już 10. listopada. Z tego
powodu w przerwach między występami na telebimach wyświetlały się raz po raz
zwiastuny programu oraz sylwetki uczestników. Skoro już mowa o uczestnikach… wyglądający
jak klony bohaterów zagranicznych edycji „Warszawiacy” prężyli się i wyginali,
starając się ze wszystkich sił pokazać jak świetnie się bawią. Z powodu
obecności konkurencyjnej ekipy pseudo-serialu „Miłość na bogato” w pewnych
momentach, nawet wykonując zawiły slalom, trudno było nie stać się tłem dla
filmowanych przez kamery produkcji.
Relację z MTV EMA Pre-Party w Warszawie będzie można obejrzeć 10. listopada na antenie MTV przed transmisją właściwej gali MTV EMA, która w tym roku odbywa się w Amsterdamie.
Czy organizowanie takiej imprezy to dobry pomysł? Co sądzicie o galach MTV?