czwartek, 31 października 2013

MTV EMA PRE-PARTY WARSZAWA: RELACJA


Kolorowe reflektory, błyski fleszy oraz gorące nazwiska muzycznej sceny – tego wszystkiego nie zabrakło na zorganizowanej po raz pierwszy w Polsce MTV EMA Pre-Party – imprezie będącej swoistą rozgrzewką przed corocznym rozdaniem europejskich nagród MTV. Jeszcze przed przybyciem na to wydarzenie, ochrzciłem ten event mianem EMA dla ubogich i niestety po części się to sprawdziło. Nie zmienia to faktu, że bawiłem się całkiem dobrze.



1. Miejsce

Doprawdy nie mam pojęcia co organizatorzy wszelakich imprez, fashion weekendów i koncertów widzą w miejscu nazwanym światowo ( a jakże!) Soho Factory. Obskurna, zimna hala na Pradze z trudnym dojściem. I żeby nie było – lubię surowe i minimalistyczne klimaty. Książkowe przykłady genialnego wykorzystania industrialnych budynków i pomieszczeń można znaleźć na każdym kroku w Łodzi. Byłe fabryki i zakłady zamienione w klimatyczne, hipsterskie knajpy i kluby odpowiednio urządzone wyglądają świetnie. Tego niestety nie można powiedzieć o warszawskim Soho Factory. No ale mniejsza z wyborem miejsca. Całość została niby całkiem nieźle zaaranżowana na potrzeby telewizyjnej imprezy. Czemu niby? Po zawieszenia wzroku na nieco dłużej dostrzegłem, że do udekorowania głównej hali użyto czegoś, co przypominało wypełnione wątłym kolorowym światełkiem …gigantyczne baniaki na wodę. Może to tylko moje wrażenie, jeśli ktoś wie coś więcej, serdecznie proszę o komentarz na dole. Plus za szatnię, bar i okazałą scenę. Minus za bardzo skromny wystrój i zmuszenie co bardziej głodnych uczestników do spożywania posiłków ( że tak sobie pozwolę nazwać hamburgery) na zewnątrz w jesiennym chłodzie.

2. Gwiazdy

                            Ewelina Lisowska w czasie występu

Główną atrakcją wieczoru byli oczywiście nominowani do nagrody MTV EMA w kategorii najlepszy polski wykonawca (w języku światowym szumne Best Polish Act). Na scenie zaprezentowali się kolejno Donatan (po raz pierwszy nominacja dla producenta muzycznego,a nie stricte wykonawcy) Kamil Bednarek z zespołem (zwycięzcy nagrody), Ewelina Lisowska, Margaret oraz Dawid Podsiadło. Całość sprawnie poprowadził duet Patricia Kazadi oraz debiutujący w roli konferansjera Torres z zespołu Afromental.

    Kamil Bednarek ze statuetką MTV EMA

Donatan z powodzeniem liczonym w ilości sprzedanych płyt gra na niezrozumiałej przeze mnie strunie poruszającej serca polskiej publiczności. Połączenie hip hopu i muzyki ludowej przypomina mi coraz bardziej absurdalne klimaty panujące w ostatnich latach na finałach konkursu piosenki Eurowizji, ale co kto lubi, nie wnikam. Kamil Bednarek jest typowym zwierzęciem scenicznym. Z pomocą niesamowitej, pozytywnej energii oraz szerokiego uśmiechu i przypuszczalnie dzięki odsłoniętym umięśnionym ramionom kupił publikę, a zwłaszcza jej żeńską część dosłownie w kilka sekund. Ewelina Lisowska zaczęła występ od piosenki „Aero-Plan II”, do której niebawem ma wyjść teledysk. Nieznany publiczności utwór nie przyjął się z dużym aplauzem, jednak tłum zdecydowanie ożywił się w czasie wykonywania hitu „W stronę słońca”. Margaret zaprezentowała się w niebieskim futerku, a w czasie jednej piosenki ze sceny poleciało konfetti, co może nieco odwróciło uwagę od jej niezbyt pewnego wokalu. Możliwe, że to wynik złego odsłuchu, lub gorszej predyspozycji młodej piosenkarki. Jako ostatni polski wykonawca na scenie pojawił się Dawid Podsiadło, który zaczął swój  występ od przeboju „Trójkąty i kwadraty”. Laureat II edycji polskiego X Factora to stylistyczne przeciwieństwo Margaret zarówno w kontekście wyglądu, jak i gatunku wykonywanej muzyki, jednak oboje spotkali się z życzliwą reakcją zgromadzonych ludzi.

    Dizzee Rascal na scenie w Soho Factory

Jako zagraniczna gwiazda wieczoru wystąpił Dizzy Rascal. Raper był już wcześniej w Polsce z okazji lipcowego koncertu Rihanny w Gdyni, gdzie wystąpił jako support. Jego energetyczny występ był już ostatnim tego wieczora. Po nim uczestników imprezy rozkręcał już tylko DJ.

                             Honorata "Honey" Skarbek

Poza nominowanymi do nagrody, na imprezie pojawili się m.in.: Honorata „Honey” Skarbek (prezentowała się bardzo ładnie w obcisłej białej sukience) Natalia Siwiec, projektantka Lana Nguyen, Candy Girl, Łukasz Jakóbiak, debiutujący piosenkarz Dawid Kwiatkowski, Aleksandra Szwed, aktor Michał Milowicz oraz zastęp wszechobecnych blogerek modowych z Julią „Maffashion” Kuczyńską na czele. Do tego nieco egzotycznego zestawu dołączył niespodziewanie także Kazik Staszewski.

3.  "Ekipa na bogato"

    Obsada "Warsaw Shore"

Trudno było również oprzeć się wrażeniu, że Pre-Party było jednak przede wszystkim pretekstem do wypromowania najnowszego programu stacji MTV Polska, czyli Warsaw Shore – Ekipa z Warszawy. Emisja pierwszej polskiej edycji jednej z najbardziej żenujących produkcji w historii telewizji rusza już 10. listopada. Z tego powodu w przerwach między występami na telebimach wyświetlały się raz po raz zwiastuny programu oraz sylwetki uczestników. Skoro już mowa o uczestnikach… wyglądający jak klony bohaterów zagranicznych edycji „Warszawiacy” prężyli się i wyginali, starając się ze wszystkich sił pokazać jak świetnie się bawią. Z powodu obecności konkurencyjnej ekipy pseudo-serialu „Miłość na bogato” w pewnych momentach, nawet wykonując zawiły slalom, trudno było nie stać się tłem dla filmowanych przez kamery produkcji.

Relację z MTV EMA Pre-Party w Warszawie będzie można obejrzeć 10. listopada na antenie MTV przed transmisją właściwej gali MTV EMA, która w tym roku odbywa się w Amsterdamie.

Czy organizowanie takiej imprezy to dobry pomysł? Co sądzicie o galach MTV?


piątek, 25 października 2013

RECENZJA: MILEY CYRUS - BANGERZ

Witajcie, 

Mam dla Was recenzję najnowszej płyty Miley Cyrus "Bangerz". Zapraszam do lektury i czekam na Wasze opinie na jej temat. 



CHAOS KONTROLOWANY

Swoją transformację od idolki małych dziewczynek do dyżurnej skandalistki show biznesu Miley rozpoczęła w 2012 roku. Nieskrępowana dłużej kontraktem wokalistka obcięła swoje długie, brązowe włosy i zafarbowała je na blond. W tym roku zatrudniła nowego menedżera ( Larry Rudolph, znany ze współpracy z Britney Spears) i podpisała umowę z nową wytwórnią. Jak przyznaje sama artystka, po tym jak odeszła z wytwórni Hollywood Records, zgłaszali się do niej przeróżni producenci i menedżerowie, z których każdy miał swój pomysł na to co i jak powinna teraz śpiewać. Miley ostatecznie wybrała wytwórnię RCA Records, będącą częścią Sony Music Entertainment, która dała jej dużą swobodę.

Na pierwszy singiel został wybrany utwór „We Can’t Stop”. Młoda gwiazda śpiewa w nim o imprezie, wolności i szeroko rozumianej swobodzie obyczajów... Całość została opatrzona wzbudzającym kontrowersje teledyskiem, w którym Cyrus ukazała w pełni swój nowy, wyuzdany wizerunek. Piosenka z miejsca stała się przebojem, a prowokacyjnym występem na gali MTV Video Music Awards gwiazda ostatecznie odcięła się od image'u grzecznej dziewczynki z serialu „Hannah Montana”. Obecne zachowanie i wygląd Miley z pewnością nie są przypadkowe i są efektem starannie przemyślanej strategii, która odnosi bardzo dobry skutek.

Drugi singiel, ballada „Wrecking Ball” to pierwszy w karierze Miley numer 1 na prestiżowej liście Billboard Hot 100. Jest to jeden z dwóch utworów z płyty, na którym poza syntetycznymi bitami i perkusją, można także usłyszeć instrumenty smyczkowe.

Na swoim czwartym studyjnym albumie 20-letnia Miley Cyrus obiera kompletnie nowy kierunek swojej muzycznej drogi. „Bangerz” to zestaw kilkunastu popowych utworów inspirowanych głównie hip hopem i R&B. Za brzmienie na tej płycie odpowiedzialny jest Mike WiLL, twórca hitów m.in. Rihanny, Lil Wayne’a i Ciary. Młody producent jest także współautorem większości piosenek na „Bangerz”. Piosenkarkę wsparły również takie tuzy jak Pharell Williams, czy will.i.am.

W warstwie tekstowej „Bangerz” w skrócie przedstawia obraz żądnej zabawy i przygód młodej dziewczyny (We Can’t Stop”, „Love Money Party”, „4X4”), która jednocześnie zmaga się z emocjami towarzyszącymi kończącemu się związkowi („Wrecking Ball”, „My Darlin’”, „Maybe You’re Right”). Ten rozdźwięk słychać wyraźnie na płycie, co sprawia nieco schizofreniczne wrażenie.

Na tej płycie nie brakuje kolaboracji z innymi artystami. Głównie są to raperzy (Nelly, Future, Big Sean, French Montana), jednak najbardziej znaczący zdaje się być udział Britney Spears w kawałku “SMS (Bangerz)”. Popowy utwór z elementami hip hopu (Miley w tej piosence próbuje swoich sił w rapie) według zapowiedzi Cyrus ma zostać trzecim singlem promującym tę płytę.  

Miley na nowym krążku czerpie również z klasyków czarnych brzmień. W refrenie singla „We Can’t Stop” znajduje się odniesienie do kultowej hip hopowej kompozycji „La Di Da Di” z 1985 roku. Natomiast utwór „My Darlin’” z udziałem rapera Future zawiera fragmenty kompozycji „Stand By Me” wykonywanej oryginalnie przez Ben E. Kinga na początku lat 60. ubiegłego wieku.

Klimat tego albumu zdecydowanie został zdeterminowany przez dobór hip hopowych artystów i producentów. Trudno jednak znaleźć wspólny mianownik dla wszystkich kompozycji na „Bangerz”. Można odnieść wrażenie, że Miley nadal jeszcze poszukuje swojego stylu, co nie zmienia faktu, że jej romans z kulturą hip hopu zaowocował niebanalną płytą, która wyznacza nowe standardy popowej muzyki. 

Album "Bangerz" jest dostępny w wersji podstawowej oraz w wersji deluxe zawierającej 3 dodatkowe utwory. 

Tracklista:
1. Adore You 
2. We Can't Stop 
3. SMS (BANGERZ) feat. Britney Spears 
4. 4X4 feat. Nelly 
5. My Darlin feat. Future
6. Wrecking Ball
7. Love Money Party feat. Big Sean 
8. Get It Right 
9. Drive 
10. FU feat. French Montana 
11. Do My Thang 
12. Maybe You're Right 
13. Someone Else

14. Rooting for My Baby (wersja deluxe)
15. On My Own (wersja deluxe)
16. Hands in the Air feat. Ludacris (wersja deluxe)

Miley Cyrus
Bangerz
RCA Records 2013

ocena: 7,5 / 10

A co Wy sądzicie na temat Miley Cyrus i jej nowej płyty?